Koteria
Warszawa ( mapka )
ul. Chrzanowskiego 13
poniedz.-piątek: godz. 9–19
sobota 9–13

tel.: 535 870 225

Obyczaje kotów wolno żyjących

Przemieszczając się po ulicach nieraz napotykamy na swej drodze przemykające koty. Zwykle widzimy je w okolicach koszy na śmieci, trawników, na parkingach. O ile nie jesteśmy karmicielami, którzy na co dzień nawiązują z nimi kontakt, karmią je, a nierzadko oswajają, codzienna egzystencja kotów wolno żyjących pozostaje dla nas zagadką. Naukowcy od lat badają takie kocie siedliska i oto, do jakich doszli wniosków. 



John Bradshaw, brytyjski badacz kotów, w swojej książce dostępnej na polskim rynku pt. "Zrozumieć kota" opisuje, jak kocie matki często wspólnie odchowują w naturze młode, zwłaszcza, jeśli są ze sobą spokrewnione (matka - córka, dwie siostry). To zachowanie zwiększa szanse maluchów na przetrwanie i zapewnia kociętom dodatkową opiekę. Często miot po odstawieniu przez kotkę trzyma się jeszcze jakiś czas razem. Znam przypadek, gdzie ponad roczne rodzeństwo (dwie kotki i kocur) nadal bytują na tym samym terenie, żyjąc w zgodzie, razem bawiąc się i śpiąc. Oczywiście jest to dla nich korzystne wtedy, gdy koty są wykastrowane, jak ma to miejsce w opisanej sytuacji, co zapewnia stabilność ich populacji i zapobiega chowowi wsobnemu. Dorosłe kocury, które potrzebują większego terytorium niż kotki, prowadzą bardziej wędrowny tryb życia, zbliżając się do kotek w okresie rui, choć oczywiście w porze karmienia karmiciele spotykają koty obu płci. 

Kot wolno żyjący z natury jest bardzo ostrożny i płochliwy, co jest z jednej strony spowodowane brakiem wczesnej socjalizacji z naszym gatunkiem, z drugiej - nierzadkimi niestety atakami ze strony ludzi. Jeżeli będąc karmicielem spotykamy kota, który się łasi i domaga się kontaktu z człowiekiem, to możemy być pewni, że został on niestety porzucony lub uciekł na skutek nieuwagi opiekuna. Taki kot może sobie gorzej radzić na wolności, w obliczu tylu rywali do pokarmu czy konieczności walki o terytorium lub kotkę. O ile to możliwe, warto poszukać mu domu, bo jak pokazują opisywane przez nas historie, takie koty od razu odnajdują się wśród ludzi, co potwierdza tezę, że znały wcześniej życie w mieszkaniu, potrafią też bezbłędnie korzystać z kuwety i są przemiłymi towarzyszami człowieka. Dajmy im szansę. 

P.S. Na zdjęciu widzicie młode koty wolno żyjące podczas porannej pory karmienia. Zdjęcie zrobiłam na Sycylii. 
[Marta Chrzczanowicz]

szukaj: 
facebook
Fundacja dla Zwierząt ARGOS, 04-886 Warszawa, ul. Garncarska 37A, KRS: 0000286138
tel. 22 615 52 82 | e-mail: fundacja@argos.org.pl | http://www.argos.org.pl
Bank PEKAO SA 47 1240 6133 1111 0000 4808 5915
Ośrodek KOTERIA ul. Chrzanowskiego 13, Warszawa, tel. 535 870 225
Kierownik Ośrodka Anna Wypych: tel. 603 651 044 | Lekarz weterynarii Iwona Kłucińska-Petschl tel. 502 642 932